top of page

Szarlotka - palce lizać ;)


Uwielbiam piec ciasta. Mam na swoim koncie całkiem pokaźną kolekcję tych przysmaków. Zresztą, w moim przypadku - sama przyjemność coś upiec, bo każdy smakołyk wychodzący z piekarnika znika w mgnieniu oka. U nas wszyscy lubią słodkości. A już te, które robimy sami - w szczególności. Nikogo nie muszę namawiać do tego, by zjedli choć kawałeczek. Wręcz przeciwnie, trzeba się naprawdę uwijać, żeby całość nie zniknęła zanim się obejrzymy ;)

Ale jak dotąd szarlotki nigdy nie robiłam. Sama nie wiem dlaczego. Tak więc oto mój debiut. Szczegóły poniżej ;)

Przepis, który Wam dziś przytoczyć jest mojej mamy. Nie wiem skąd ona go ma, ale wiem na pewno, że korzysta z niego zawsze przy pieczeniu szarlotki. Według niej jest niezwykle łatwy, a ciasto zawsze się udaje. I powiem Wam szczerze, że to prawda. Jestem tego żywym przykładem ;)

A jak wykonać takie smaczne ciacho? Już Wam piszę. Na początek

SKŁADNIKI:

- 1/2 małego masła roślinnego

- 5 całych jaj

- 2 szklanki mąki

- 1/2 szklanki śmietany

- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1 szklanka cukru + 4 łyżki cukru do jabłek

- bułka tarta

- 5 dużych jabłek (ok. 1 kg)

WYKONANIE:

Przygotować formę o wymiarach 30x40cm

Margarynę utrzeć z cukrem. W czasie ucierania stopniowo dodawać jajka i mąkę, a następnie śmietanę i proszek do pieczenia. Miksować. Na blachę wylać 3/4 ciasta. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Tak przygotowane ułożyć na cieście. Całość posypać 3 łyżkami bułki tartej i 4 łyżkami cukru. Pozostawioną wcześniej część ciasta rozkładamy na całości. Najlepiej wykładać malutkie kleksiki po całości, bo dość ciężko jest je potem rozsmarować ;)

Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 40 minut.

Przed podaniem posypać cukrem pudrem :)

SMACZNEGO!

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page