Robicie własne pierogi na Boże Narodzenie, czy zadowalacie się kupnymi? Ja w tym roku idę na łatwiznę, bo przyznam się Wam, że miałam bardzo dużo pracy związanej z fotografią i koniec końców dopiero planuje przygotowania do świąt ;) Ale za to w poprzednich latach robiłam własne pierogi i mogę Wam powiedzieć, że smak jest o wiele, wiele lepszy :)
Ciasto:
- 1 kg mąki
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka miękkiego masła
- 3 łyżki oleju
- 2,5 szklanki gorącej wody
Farsz:
- 100 g suszonych grzybów lub gotowy farsz grzybowy w słoiczku
- 0,5 kilograma kapusty kiszonej
- 1 cebula
- 1 liść laurowy
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- sól i pieprz
Przygotowanie:
Jeśli używacie suszonych grzybów to trzeba zamoczyć je w gorącej wodzie na co najmniej kilka godzin.
Po tym czasie wyciągamy grzyby z wody i siekamy (nie wylewamy wody w której się moczyły).
Cebulkę kroimy na drobno i podsmażamy.
Kapustę siekamy drobniutko i wkładamy do garnka, dodajemy cebulę i grzyby i zalewamy wodą, w której moczyły się grzyby. Dolewamy wody tak, aby wszystkie składniki były zamoczone. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie, doprawiamy solą i pieprzem do smaku i gotujemy mieszając od czasu do czasu. Kiedy kapusta zmięknie przekładamy ją z garnka do miski odsączając z nadmiaru wody.
Do dużej miski lub też na stolnicę przesiewamy mąkę z dodatkiem soli, robimy na środku dołek, wbijamy do niego jajko, dokładamy łyżkę miękkiego masła i 2 łyżki oleju. Mieszamy składniki, po czym powoli zaczynami dolewać gorącą wodę dokładnie wyrabiając ciasto. Wyrabiamy je tak długo aż stanie się elastyczne. Nie dosypujemy mąki tylko wyrabiamy aż przestanie kleić się do rąk.
Gotowe ciasto wykładamy na stolnicę (czy też blat w moim przypadku) i rozwałkowujemy je na grubość około 2 mm. Wykrawamy kółeczka, można do tego użyć szklanki i wielkość będzie wtedy odpowiednia. Na każde kółko nakładamy łyżeczkę farszu i sklejamy brzegi. Są różne sposoby, ja nauczyłam się takiego zawijaska, ale można też zrobić to za pomocą widelca.
Jeśli pierogi mają być jedzone od razu:
W garnku gotujemy wodę, solimy ją i kiedy będzie wrzeć wkładamy do niej partiami pierogi. Kiedy wypłyną na wierzch wyciągamy je i układamy np na półmisku.
Jeśli pierogi mają zostać zamrożone:
W garnku gotujemy wodę, nie solimy jej. Kiedy zacznie wrzeć wkładamy do niej pierogi i po chwili od razu wyciągamy.
Układamy je do wystygnięcia, kiedy będą zimne można wkładać je do zamrażalnika.
Później kiedy będą miały zostać zjedzone gotujemy je już normalnie w osolonej, wrzącej wodzie i czekamy do wypłynięcia.
SMACZNEGO!