top of page

Pomysł na prezent - cz.2 - Z książką po świecie


Nasz pierwszy pomysł na prezent, to były książki. Drugim będą zatem... kolejne książki. Wiemy, że nie każdy ma takiego bzika na tym punkcie jak my, ale wierzcie nam, że gdy tylko zobaczycie co tym razem chcemy Wam zaproponować - z pewnością zgodzicie się, że takie pozycje każdy brzdąc mieć powinien. A już w szczególności taki, którego ciekawi otaczający nas świat. Dziś bowiem zajmiemy się literaturą podróżniczą. Zarówno tą bardziej znaną, jak i tą, o której niewiele osób słyszało.

Nelę małą reporterkę zna chyba każdy. Jedni ją uwielbiają za to jaka jest, inni podziwiają jej odwagę. Tak czy inaczej, ta drobna blondyneczka zwiedziła więcej świata niż nam mogłoby się śnić. Ale nie tylko to co robi Nela jest takie fajne. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że to co ta dziewczynka widziała, co przeżyła i czego zdołała się dowiedzieć podczas swoich podróży - dzieli się z nami. W jaki sposób? Programy z Nelą w roli głównej pewnie już widzieliście. Jednak według nas znacznie ciekawsze są jej książki! Każda z nich zabiera nas w inny świat, opowiada o czym innym. Każda natomiast jest ciekawa, fajnie napisana, zabawa i pełna przepięknych zdjęć. Nasze dzieci nie trzeba namawiać do czytania tych lektur. One je uwielbiają i z niekłamaną radością witają każdy kolejny tom z przygodami Neli.

Ale nie tylko jedna blondyneczka podróżuje po świecie i opisuje naszym dzieciakom swoje wspomnienia. Poza Nelą powinniście jeszcze znać słynną reporterkę - Martynę Wojciechowską. Co prawda jest ona kojarzona raczej z programami i literaturą dla dorosłych, ale dziś pokażemy Wam, że wśród tytułów jej autorstwa znajdą się także książki dla dzieci. I to nie byle jakie! Kolorowe, ciekawe, wesołe. Tylko czytać!

Na deser zostawiłyśmy sobie rodzynka., czyli Szymona. Jeśli się nie mylę, to chyba rówieśnik Neli. Ale jest coś jeszcze co łączy tą dwójkę Jest nią miłość do podróży. Szymon od dawna zwiedza świat, ale jak dotąd wydał tylko jedną taką książkę. Szkoda, bo jego opowiadania są naprawdę bardzo ciekawe i choć lektura liczy sobie całkiem pokaźną ilość stron i z pewnością jest w niej znacznie więcej tekstu niż u Neli i Martyny - czyta się ją po prostu - błyskawicznie!

Ale dość już tego gadania. Czas na zdjęcia. A jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na tematy wspomnianych wyżej książek kliknijcie na poniższe linki. Zabiorą Was one do naszych wpisów na temat tych książek.

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page