Już dawno nie miałam okazji pokazywać Wam żadnego pomysłu na pracę plastyczną ponieważ żadne prace plastyczne u nas w domu nie powstawały. Mój starszak kiedyś uwielbiał robić takie rzeczy, ale od dawna nie ma wcale na nie ochoty, a ja nie zmuszam. Czasami kiedy marudzi, że się nudzi zagaduję go o to czy zrobimy jakąś pracę (inspiracji mam mnóstwo więc coś by się znalazło), ale on nie chce... Szkoda, ale nic nie poradzę na to. Po prostu nie przepada za takimi manualnymi zajęciami...
Jednak mam w domu jeszcze jednego człowieczka, który już, w końcu zaczyna mi dorastać do takich plastycznych zabaw. Co prawda narazie czyścioszek nie ma zamiaru pobrudzić sobie rąk, bo tego nie lubi, ale może i do tego dojdziemy ;) Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować jego pierwszy w życiu obrazek wykonany farbami... Co prawda już coś tam kiedyś "malował", ale były to takie bezcelowe i bezkształtne malowidła, dzisiaj coś świadomego i konkretnego czyli jesienne drzewko. Praca ta jest banalnie prosta, zupełnie zwyczajna i mało urodziwa jeśli chodzi o jej aspekt artystyczny, ale to praca 2,5-latka (z lekką pomocą mamy) więc powinniście przyjąć ją z przymrożeniem oka ;)
Potrzebujemy:
- kartkę papieru
- pisak / ołówek / kredkę
(lub coś innego do narysowania drzewa)
- farby plakatowe w kolorach jesieni
(czerwony, pomarańczowy, żółty itd.)
- kawałek folii aluminiowej
Wykonanie:
Na kartce rysujemy lub malujemy pień drzewa wraz z gałęziami (dzięki temu takiemu małemu dziecku jak Dominik łatwiej będzie zrobić resztę). Na jakiś talerzyk wylewamy po trochę farbek w różnych jesiennych kolorach. Folię aluminiową gnieciemy i wręczamy dziecku do ręki. A dalej? Dalej wiadomo - moczymy w farmie i odciskamy na kartce tworząc kolorową koronę drzewa ;)
