top of page

Seria książek Harve Tullet'a

O tym jak bardzo uwielbiamy książki chyba nie muszę Wam pisać, bo z pewnością jeśli znacie nas chociaż trochę to wiecie już jak bardzo jestem uzależniona ;) Od wielu, wielu lat recenzuje książki zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych więc nasze półki (i nie tylko półki) są wypchane po brzegi i wiecie co? Mi jest ciągle mało! Piszę tylko w swoim imieniu, bo dzieciaki nie narzekają, mają tak wielki wybór, że sami jeszcze części z nich nie znają zbyt dobrze ;) Ale nie o tym chciałam dzisiaj Wam napisać, a o nowej serii książek Hervè Tulleta. Jeżeli interesujecie się trochę literaturą dla dzieci to z pewnością kojarzycie tego autora. Jego książki są znane w bardzo wielu krajach, w Polsce także wywołał prawdziwy szał! Słyszeliście o "Naciśnij mnie" czy też "Turlututu"? To jedne z bardziej znanych tytułów.

Jakiś czas temu w nasze ręce trafiło aż pięć nowych tytułów. Jesteście ciekawi co to takiego?

Od razu muszę powiedzieć Wam, że to nie są zwyczajne książki. Do zwyczajności jest im bardzo daleko! Powiedziałabym raczej, że są to książki do zabawy, do takiej aktywnej zabawy. Każda z nich jest inna, każda służy do czegoś innego. Ale właściwie to żadna z nich nie służy do czytania ;) Już tłumaczę o co mi chodzi.

Gra cieni to nic innego jak kartki z szablonami. Wystarczy skierować światło latarki czy też lampki na strony tej książki i już na ścianach pokazują nam się różne cuda jak na przykład tata z synkiem, ptak i wiewiórka na gałązkach, głowa wilka czy też kot. Bardzo fajna zabawa, radości przy niej jest mnóstwo. U nas jest ona uwielbiana zarówno przez dwulatka jak i dziewięciolatka :)

~~~

Ruszaj w drogę służy do wodzenia paluszkiem po wyznaczonych liniach. Linie te są pokryte takim delikatnym zielonym puszkiem. Paluszek dziecka może więc wyruszyć na prawdziwą wyprawę z różnymi zakrętami i zawijasami :)

~~~

Paluszkowa olimpiada do kolejna książka, w której główną rolę grają paluszki (te takie malutkie, ruchliwe paluszki naszych maluchów, a nie te słone do jedzenia) ;) A więc o co chodzi w tej książce? Rysujemy na opuszku palca oczka i buźkę i już mały paluszkowy atleta może dołączyć do swoich książkowych kolegów i wziąć udział w zawodach dzięki wyciętym w książce okienkom ;)

~~~

Znajdź różnice (jak sama nazwa wskazuje) to książeczka do szukania różnic. Jednak nie ma tutaj takich typowych ilustracji z różnymi szczegółami. Tutaj znajdziemy różne zwariowane obrazeczki, jakieś figury, zawijasy, linie i w ogóle kolorowe szaleństwo. Tyle, że na obu stronach pokazane jest to samo z kilkoma różnicami do odszukania.

~~~

Zabawa w oczka - tę książkę zostawiłam na sam koniec ponieważ jest ona naszą ulubioną i najczęściej używaną książką do zabawy w ostatnim czasie ;) Na jej stronach znajdziemy portrety: chłopca, dziewczynki, kota, robota, potworka i jakiś dwóch różnych kosmitów. Na czym polega zabawa? Na tym, że w środku wycięte są miejsca na oczy i przykładając otwartą książkę do twarzy nasze dziecko może patrzeć tymi twarzami w książce ;) Masa zabawy i jeszcze więcej radości!

Książki te nie mają tekstu poza kilkoma krótkimi zdaniami gdzieniegdzie więc na czytanie się tutaj za bardzo nie nastawiajcie, jednak zabawy jest przy nich sporo więc jestem pewna, że Wasze dziecko nie będzie wcale nimi zawiedzione, wręcz przeciwnie! U mnie wywołały one (zresztą nadal wywołują) wiele śmiechu. Zabawa w cienie nie nudzi się moim chłopakom nigdy i powiem Wam, że pobudziło to w nich niezwykłą kreatywność (na cieniach z książki zabawa zdecydowanie się nie kończy). Oczka to już w szczególności zabawowy szał, nie nudzi się wcale. Zresztą wszystkie są ciekawe dla mojego dziecka i jeśli musiałabym wybrać jedną najmniej interesującą z tej serii to na ten moment byłoby to szukanie różnic, bo moje dziecko jeszcze tego nie potrafi robić...

Zresztą co tu dużo opowiadać, zachęcam Was, abyście przekonali się sami!

Dla mnie wielki plus za pomysłowość, tego nie można tym książkom odmówić :)

Nie chcę się niepotrzebnie rozpisywać więc napiszę Wam jeszcze tylko, że zarówno okładki jak i kartki wewnątrz są twarde. Ilustracje dosyć zwariowane, ciekawe, zabawne i bardzo kolorowe i wszystko to możecie sami zobaczyć na poniższych zdjęciach ;)

(Zdjęcia wykonane latem, podczas jednej z naszych wycieczek rowerowych. Koniecznie muszę wspomnieć Wam o tym, że podczas robiania zdjęć zawiał mocny wiatr i czarna książka pt. "Gra cieni" wpadła mi do wody. Oznajmiam, że zupełnie nic się jej nie stało, nie zaznała żadnego ubytku spowodowanego wodą) :)

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page