top of page

Mała Akademia


Gdy do naszego domu wdaje się nuda, szybko próbujemy jej zaradzić. Mamy oczywiście na to swoje sprawdzone sposoby, ale dziś nie zdradzimy Wam ich wszystkich. Dziś pokażemy tylko jeden, który sprawdza się zawsze ;)

A są nimi oczywiście puzzle. Najlepsze jakie znamy :)

Czyli

Wiemy, że już pisałyśmy Wam kilka razy o tej marce. Że polecałyśmy Wam kilka ich produktów. Ale gdy tylko w ofercie Czuczu pojawi się coś nowego zaraz musimy to wypróbować. Nie piszemy Wam o wszystkim, bo te wszystkie puzzle zdominowałyby naszego bloga. Ale jak od czasu do czasu coś skrobniemy, to nam to wybaczycie prawda? Zatem dziś kolejne cud miód zabawy dla maluchów. A w roli naszych testerów Natalka i Dominik!

W nasze ręce trafiły cztery pudełeczka z serii

Akademia malucha

Jak widzicie zestawy są cztery. Dwa z nich przeznaczone są dla dzieci w wieku 18+ , dwa kolejne 3+. Te pierwsze otrzymał Domnik i choć jeszcze nie do końca załapał o co w tej zabawie chodzi jest bardzo zadowolony. Na razie jest na etapie przyglądania się każdej grafice, oglądania książeczki i rozrzucania wszystkiego dookoła. Ale spokojnie, na wszystko przyjdzie czas. Najważniejsze, że zabawka cieszy się u niego ogromnym zainteresowaniem. Jesteśmy przekonane, że wkrótce zacznie łączyć poszczególne elementy, a potem trzeba będzie zaopatrzyć się w coś trudniejszego. Bo te okażą się dla niego już za łatwe. A tego typu zabawa też wcale nie jest zła. Dominik ćwiczy rączki, by potem łatwiej mu szło. A o to, że zniszczy zabawkę zanim zacznie ją używać jak należy wcale się nie boimy, bo przecież puzzle Czuczu są nie zniszczalne. I my już to wiemy najlepiej ;) Dwa kolejne pudełeczka to prezent dla Natalki. Ten mały urwis jest już doskonale rozeznany z tym do czego służą takie układanki i co należy z nimi robić. Gdy tylko zobaczyła nowe zestawy aż piszczała z radości. Nie spodziewała się jednak, że tym razem czeka ją mała niespodzianka! Teraz bowiem układanie tych puzzelków nie polega jedynie na stworzeniu konkretnego obrazka lecz tym razem trzeba nieco ruszyć głową. Bowiem jej kolekcja to litery i cyfry, a ponieważ Natalka nie zna jeszcze alfabetu, a liczyć co prawda potrafi, ale nie wie jak wyglądają poszczególne cyferki - te dwa zestawy są dla niej nie lada wyzwaniem. Biorąc do rączki literki musimy dopasować konkretną literę alfabetu do przedmiotu, który na tą literkę się zaczyna. Dziecko ma więc za zadanie nie tylko rozpoznać graficzny obraz literki, ale również potrafić nazwać wszystkie obrazki. Nie jest to takie łatwe jakby się wydawało. Jest tu bowiem Yeti, ale powiedzcie mi co innego mogłoby być na Y? Albo ogryzek, który dziewczynka wciąż bez ustanku nazywa jabłuszkiem. Albo Koala, który dla małej cały czas jest misiem i już. I choć zapamiętała już jaką literkę powinna do tych przedmiotów dodawać, to i tak nazywa je po swojemu i już. Podobnie rzecz ma się z cyferkami. W tym przypadku cyferkę należy dodać do obrazka, na którym jest właśnie taka ilość elementów. Ten zestaw znacznie bardziej przypadł do gustu Natalce, bo mała umie ładnie liczyć do 10 i uwielbia to robić. Naszym zadaniem jest jej zatem wskazać jak nazywa się dana cyferka, a drugi, pasujący do niego element mała wybiera już sama. Super, prawda? Nasza mała testerka jest wniebowzięta! Oczywiście piszemy to w kółko, ale nie zaszkodzi napisać raz jeszcze, że zabawki te są rewelacyjne. Przede wszystkim ich wielkość i kształt jest idealnie dopasowana do małych rączek dziecka. Elementy są sztywne i solidnie wykonane, Kolorystyka wesoła i żywa, a grafika ciekawa. No i te opakowania, które od razu nie zajmują nam połowy szafki. No naprawdę, nie mamy się do czego przyczepić! A poza tym w zestawach są jeszcze książeczki. Ale o nich za momencik, najpierw zobaczcie trochę zdjęć :)

Do każdego z zestawów dodana jest książeczka. Wszystkie są oczywiście odpowiednio dopasowane do wieku malucha. I tak te dla młodszych szkrabów mają wewnątrz proste kolorowanki. Oczywiście ich grafika jest identyczna jak na dołączonych do pudełka puzzli. Są tez naklejki, ale nie są one ściśle związane z książką. Nie ma w niej miejsca na nie. Możemy je sobie nakleić gdzie chcemy. W zestawach dla starszych dzieci książeczki te już są bardziej skomplikowane. W literkach również znajdziemy kolorowanki, ale te są już ciut bardziej skomplikowane. Są także miejsca na wklejenie dołączonych do zestawu naklejek oraz pola, gdzie maluch musi po śladzie napisać każą z literek. Jeśli natomiast chodzi o cyferki, tutaj kolorowanek jako takich nie ma. Za to poza miejscami na naklejki oraz zabawą w rysowanie po śledzie poszczególnych cyferek mamy jeszcze trzy proste zadania. Pierwsze polega na tym, by uzupełnić naklejkami brakujące elementy obok cyferki tak by ich ilość zgadzała się z cyfrą jaka jest obok. Druga wymaga od naszego brzdąca pokolorowania kółeczek, ale tutaj również należy policzyć ile ich trzeba pokolorować, bo na każdej stronie jest ich 10. Trzecie zadanie to prościutkie łączenie kropek. Jeśli akurat mamy cyfrę trzy, to kropek jest 3, jeśli 8 to 8. I tak do samego końca. Natalka była zachwycona tymi zadaniami. Aż żałujemy, że książeczki te są tak strasznie krótkie... :(

Jak widzicie Mała Akademia od Czuczu jest rewelacyjna. My jesteśmy zachwycone!

POLECAMY!

Zwierzątka dostępne TUTAJ

dostępne TUTAJ

Literki dostępne TUTAJ

Cyferki dostępne TUTAJ

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page