top of page

Układamy Robaczki


Nie raz już słyszałam stwierdzenie, że rodzeństwo zazwyczaj bardzo się od siebie różni. Ale powiem Wam, że teraz tego doświadczam i niekiedy jestem na prawdę w szoku. Moja córki są zupełnie inne. W zasadzie spokojnie mogę powiedzieć, że bardzo niewiele mają ze sobą wspólnego. Nie będę Wam teraz wypisywać wszystkich różnic i podobieństw między nimi. Nie o to mi dziś chodzi. Ale na pewno zwrócę Wam uwagę na jedną z tych różnic. I mam w tej chwili na myśli zamiłowanie do układanek.

Alicja zawsze lubiła puzzle. Ale tylko lubiła. Natalka natomiast wprost je uwielbia!

I myślę, że nie skłamię pisząc, że tą jej pasję zawdzięczamy firmie Czuczu. To właśnie ich puzzle jako pierwsze trafiły do małych rączek mojego szkraba i one właśnie zawładnęły serduszkiem mojej córeczki. Natalka oszalała na punkcie Zajączków i Sówek, o których pisałam Wam nie tak dawno >>TU<<. Na początku miała niewielkie kłopoty z uszami dużego zająca, ale szybko załapała o co chodzi. Potem układała te puzzle kilkanaście razy dziennie, 7 dni w tygodniu. Naprawdę nigdy nie widziałam czegoś takiego. Natalka nie rozstawała się z tymi układankami. Bywało nawet, ze chciała z nimi spać. A my z jednej strony bardzo cieszyliśmy się, że mała ma takie hobby. Z drugiej strony - Zajączki i Sówki śniły nam się po nocach :P Trzeba było zatem pomyśleć o jakimś fajnym nowym zestawie.

I tak kupiliśmy jej nico inny zestaw...

Rewelacyjne nieduże układanki, które od razu wpadły mi w oko, gdy zerknęłam na stronę Czuczu. Zastanawiałam się tylko, czy nie będą one dla mojego dziecka za łatwe, ale z drugiej strony, gdy kupowaliśmy jej ten zestaw miała 2 lata i 4 miesiące. A te układanki tak bardzo mi się podobały, że nie mogłam się im oprzeć. I tak moje dziecko stało się posiadaczką Robaczków. W tym nie dużym pudełku znajduje się pięć układanek cztroelementowych, a każda z nich przedstawia innego robaczka. Jest tu zatem motylek, gąsienica, ślimak, biedronka i pszczoła. Wszystkie urocze i bardzo kolorowe. Naprawdę co jak co, ale na puzzlach od Czuczu nigdy się nie zawiodłam. Układanki te są przede wszystkim bardzo porządnie wykonane. Choć Natalka "katuje" je dzień w dzień to wciąż wyglądają jak nowe. A poza tym mają bardzo ciekawą, prostą i niezwykle barwną grafikę. Oj zresztą co ja Wam tu będę pisać. już nie raz wymieniałyśmy wszystkie zalety tych zabawek, więc nie będę się powtarzać. W końcu te nie stanowią w tej kwestii wyjątku. One są po prostu super!

UKŁADAMY ROBACZKI pięć układanek czteroelementowych wiek dziecka: 2+

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page