Kiedy będziecie drodzy rodzice z dzieckiem w pobliżu Góry Kalwarii (miejscowość nad Wisłą około 30km na południowy - wschód od Warszawy) to polecam zajechać do zamku w Czersku, którego baszty widać z wyżej wymienionej miejscowości. Czersk jest bardzo małą miejscowością, ale bardzo urokliwą. Góruje nad nią gotycki zamek Książąt Mazowieckich i obok niego mały neobarokowy kościółek z początku XIX wieku. My zajechaliśmy do Czerska którejś letniej niedzieli (jak zawsze będąc w drodze w prawie każdy weekend i krążąc całą rodziną po różnych rejonach Polski). Byliśmy tu nie raz, ale wracamy tu z sentymentu, bo jest to naprawdę ładny mały zameczek.
Na zamku w Czersku urządzane są corocznie turnieje rycerskie i liczne mniejsze imprezy. W okresie letnim co weekend zamek oferuje odwiedzającym zorganizowane stoiska z pamiątkami, jedzeniem i zawsze parę osób chodzi przebranych w stroje z czasów średniowiecznych (i nie tylko). Można również potrenować z dzieckiem strzelanie z łuku, oczywiście pod okiem ,,trenera” i przy szczególnym zachowaniu bezpieczeństwa. A można też po prostu posiedzieć na ławeczce lub na ruinach murów i po delektować się widokiem na okoliczne wioski, niebo, wieże które górują nad tym terenem, zamknąć oczy i wyobrazić sobie jak tu mogło być parę wieków wstecz.
Ponieważ na dużym dziedzińcu jest mnóstwo zielonej trawy a nasza Alicja miała ze sobą kilka zabawek to graliśmy w piłkę (tak aby nie przeszkadzać innym turystom), później puszczaliśmy wspólnie bańki mydlane. Część baniek postanowiliśmy powypuszczać z jednej z wież, więc nasze dziecko mogło podziwiać nie tylko kunszt budowlany zamku, ale również jak daleko polecą jej banieczki które mieniły się tęczą kolorów w popołudniowym słońcu.
Ceny biletów żeby wejść do zamku to: normalny – 6 zł ,ulgowy – 4 zł, a więcej informacji i historii o zamku znajdziecie na oficjalnej stronie zamku Czersk.