Gdzieś kiedyś na jakimś blogu (naprawdę nie mogę sobie przypomnieć na jakim) widziałam taką oto samorobną meduzę w butelce :)
Bardzo mi się spodobała i wiedziałam też, że Nikodem będzie miał z niej wiele uciechy więc czym prędzej przystąpiliśmy do działania.
Potrzebujemy:
- przezroczystą butelkę - najlepiej gładką (my niestety nie mieliśmy)
- kawałek kolorowej krepy
- woreczek jednorazowy
- miska
- lejek
Do miski nalewamy wody i wrzucamy troszkę krepy, aby woda się zabarwiła. Dzięki temu wygląda to bardziej efektownie ;)
Nadmuchujemy woreczek tak aby w rogu powstał mały balonik, zawiązujemy supełek tak żeby powstała głowa i tniemy resztę woreczka tak aby powstały nie za długie "parzydełka" :)
Meduzę wkładamy do butelki i zalewamy do pełna kolorową wodą.
Dokładnie zakręcamy butelkę i bawimy się naszą własną pływającą meduzą :)))